wtorek, 26 sierpnia 2014

Wyspa Wolin

Tym razem starając się nadrobić brak czasu na pisanie bloga przybliżam wyspę wolin, którą udało nam się zobaczyć w sierpniu. Zatem chronologicznie: jezioro turkusowe, ujście rzeki Świny, zalew szczeciński, wyrzutnia rakiet, rezerwat żubra i przepiękna plaża w Międzyzdrojach.














poniedziałek, 25 sierpnia 2014

pożegnanie słońca

Ponieważ powitanie słońca nie wchodziło w zakres naszych możliwości, żegnaliśmy słońce w pozycji drzewa oraz innych mniej i bardziej właściwych pozach jogi...;-)




sobota, 23 sierpnia 2014

Roganty

Wraz z drugim kroczkiem żeglarskim awansowaliśmy na majtka zenzowatego. Niektórych tak porwało żeglowanie, że są już żeglarzami patentowanymi - no moje GRATULACJE...:) Biel żagielków, wiatr we włosach i ta władza z posiadanego steru jest taka kusząca. Nie obyło się bez niekontrolowanego zwrotu na jeziorze w moim wykonaniu i po wstępnej konsternacji a nawet panice w oczach - wszystkim się oczywiście spodobało - przechyliło nas na całego a ja miałam śmierć w oczach...;) Nie sposób oczywiście wspomnieć o przejęciu przez naszą czwórkę jachtu kapitańskiego i rejs po którym nawet na lądzie nami kiwało...:) Wspaniale to wszystko wspominać i mieć nadzieję, że to początek naszego życia żeglarskiego...:)























niedziela, 10 sierpnia 2014

nad grabią

Podobno Grabia miejscami jest pięknie wypłycona z bialutkim piaskiem na brzegu...:) Cóż na takie miejsce to my z pewnością nie trafiliśmy, ale przynajmniej uciekliśmy z miasta przed piekłem ponad 30 stopniowym...:)