niedziela, 5 maja 2013

Beagl'ówka

Wszystko poszło lawinowo, to była natychmiastowa decyzja...:) Kontakt z SOS Beagle, ankieta i wizyta Pani - czyli trochę formalności...:) Potem podróż iiii... tym sposobem trafił do nas pies ze schroniska, ale jaki...! Dwuletni Beagle z Poznania....:) Czasem nie dorównujemy temu reaktorowi energii. Dzisiaj postanowiliśmy dołączyć do cudownej rodzinki Beaglowej na zdrowiu. Było fantastycznie. Nasz Tesla trochę przyglądał się z oddali całej reszcie, był nieco wystraszony, ale jesteśmy dobrej myśli na kolejne razy. O tym jakie pomysły na rozrabianie ma ten psiak w domu można by pisać historię, ale o tym kiedy indziej...:)










 czasem nie wiem kto z kim na spacer wychodzi...;-)



Nasza mordeczka po...:) cóż grzeczny Beagle to zmęczony Beagle - jak dobrze, że on czasem się męczy...;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz