ponieważ pogoda jest wciąż sprzyjająca ( mała dygresja: jak dla mnie lato może się nie kończyć i w ogóle nie czekam na jesienne kolory, zdecydowanie uważam, że liście powinny zostać na drzewach...:) ) poszliśmy na polowanie bardziej przygotowani w orzechy i rodzynki...:) wybrały zdecydowanie orzechy...:) a potem wszystko ruszyło lawinowo, ciągle biegiem i tak do wieczora... ostatnio zbyt często umyka mi czas...:/
naprawdę opanowały ten park i po krótkiej obserwacji widać, że ostro rywalizują o teren...;-)
środa, 29 sierpnia 2012
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
sobota, 18 sierpnia 2012
piątek, 17 sierpnia 2012
"Mewia Łacha"
Tym razem padło na rezerwat blisko ujścia Wisły...:) ptaki już po lęgowaniu, na plaży leży całe mnóstwo pustych gniazd...:) na brzegu pełno poszukiwaczy bursztynów, my też wróciliśmy z garścią...;-) no dobra z garsteczką...:)
jeśli ktoś nie rozpoznaje to piszę, że dwa zdjęcia poniżej to las...:)
jeśli ktoś nie rozpoznaje to piszę, że dwa zdjęcia poniżej to las...:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)