Tym razem padło na rezerwat blisko ujścia Wisły...:) ptaki już po lęgowaniu, na plaży leży całe mnóstwo pustych gniazd...:) na brzegu pełno poszukiwaczy bursztynów, my też wróciliśmy z garścią...;-) no dobra z garsteczką...:)
jeśli ktoś nie rozpoznaje to piszę, że dwa zdjęcia poniżej to las...:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz