środa, 8 października 2014

Spain - Vigo - Playa de Samil

Pierwszego dnia do hotelu dotarłyśmy bardzo późno, wykończone lotami, brakiem zrozumienia - nikt nie chciał z nami rozmawiać po angielsku - dobrze, że przezornie miałyśmy słownik z hiszpańskim. Gdy weszłyśmy na taras okazało się, że mamy oszałamiający widok, na przepiękną zatokę Ria de Vigo...:) Nie ukrywam, że przy bookowaniu po cichu liczyłam na takie widoki...:) Nie powinno więc dziwić, że od razu zatrzasnęłyśmy się na tarasie. Na początku nawet wydało nam się to fajną sprawą, noc cieplutka o widokach już wspominałam, ale gdyby rano nikt nas nie usłyszał było by gorzej - wiec zaczęłyśmy krzyczeć - tak oto Vigo poznało NAS...!

poniżej widok na zatokę
 widok na port...:)
 nasz wspaniały taras z oknami bez klamek...:P
Oczywiście nie mogłyśmy sobie odmówić przyjemności i następnego dnia powitałyśmy ocean na Playa de Samil...:):):) Zestawienie morza i góry plus dookoła jeszcze pełno małych wysepek - ojjjjj...:) Trafiłyśmy tam po sezonie więc było bezludnie, ocean z czyściutką wodą, wzburzony z wielgachnymi falami i niesamowicie intensywnym zapachem, jakim? - nazwę go zapachem morskim...;)

 juuuuupi jesteśmy tam...:)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz