środa, 10 sierpnia 2011

Plażowanie_czyli historia pewnego namiotu

Ponieważ tego dnia właściwie z uporem i na przekór wszystkiemu postanowiliśmy PLAŻOWAĆ jedynym miejscem, w którym dało się wytrzymać okazał się namiot. Został postawiony, obsypany piaskiem i nawet potem szczęśliwie złożony, przynajmniej tak nam się wydawało...;-)






Burzowe chmury przegnały Nas definitywnie...:/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz