niedziela, 7 sierpnia 2011

W stronę Piasków

Zawsze dojazd nad morze kojarzy mi się z wielkim wyczekiwaniem kiedy je zobaczę. Tym razem czekały nas efekty specjalne w postaci przeprawy promem przez Wisłę. Pogoda była fatalna, od Gdańska towarzyszyła nam mega gigantyczna chmura. Poziom wody podniósł się tak bardzo, że to były ostatnie przeprawy. Ależ mieliśmy szczęście...:)









Tam gdzieś jest morze...!!



Na drugim brzegu...:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz