W dole szczerzy się Szczyrk...
No przecież od razu widać, że to Bielsko - Biała...;-)
...dalej to już trasa w górę...:)
W drodze powrotnej nie bardzo mnie ucieszył pomysł ze skrótami. Brnęłam przez zaspy nieco rozzłoszczona...:P, próbując nie myśleć o tym co mam pod nogami. A kiedy dotarłam do kilkumetrowej wapiennej ściany, bezsens osiągnął apogeum. Zdjęć nie ma łatwo się domyślić dlaczego...;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz